wtorek, 10 lipca 2012

Najszybsze ciasto owocowe...

...bo brak mi trochę czasu, gdy trzeba zebrać maliny, zakisić pierwsze ogórki no i jeszcze trwać w ekscytacji  Psem :) Zatem gdy na przykład lato ściąga gości proponuję wykorzystać:

-4 jajka
-1 niepełną szklankę cukru
-opakowanie cukru waniliowego
-kostkę masła
-2 niepełne szklanki mąki
- łyżeczkę proszku do pieczenia
-garść owoców wszelakich :)

Roztapiamy masło i czekając, aż wystygnie udajemy się do ogrodu po świeże owocki :) Następnie miksujemy jajka z cukrami, dodajemy przestudzone masło, mąkę i proszek do pieczenia. Wykładamy do foremki, na wierzch wysypujemy owoce. Od początku miksowania do wsadzenia do piekarnika nie mija nawet 10 minut :)  Od wyjęcia z piekarnika po ok. 45 minutach do pustej blaszki też zazwyczaj czas jest rekordowy, ale o to chodzi!

Wersja malinowo-porzeczkowa :)

niedziela, 1 lipca 2012

Morus czyli gwiazdka w lipcu

Przedstawiam Morusa:

Nowy mieszkaniec Rozembarku :)

Morus dzisiaj zamieszkał w Rozembarku. Prawdopodobnie, sądząc po jego wieku 7-8 miesięcy, Morus był czyimś prezentem gwiazdkowym, ale chyba się znudził, bo błąkał się biedak po wielkim mieście... Poszukiwania właścicieli uruchomione przez Martę, która go znalazła, spełzły na niczym, więc Marta postanowiła znaleźć mu dom, a my zaproponowaliśmy, by tym domem był Rozembark. Mamy nadzieję, że będzie mu z nami dobrze, bo my jesteśmy zachwyceni od pierwszego wejrzenia:

Obczajka terenu :)

I jeszcze fotka przy rowerze dla złapania skali. A bieganie przy rowerze
to podobno Morusa specjalność :)

Niełatwo o sesję zdjęciową, gdy trzeba się zapoznać z okolicą, ale mamy nadzieję, że okazji będzie mnóstwo:) Witamy w domu!