:) ani kiszonych ani akiszonych na razie nie :) przyznaję, że zawaliłam w tym roku jakieś konkretniejsze grzybobrania - te rydze to efekt popołudniowego spaceru, w sam raz na kromeczki i do jajecznicy, no i trochę zamroziłam... ale obiecuję sobie za rok...:)
Ale muszę się pochwalić, że robię postępy - pierwszy raz byłam na rydze sama (no z psem, ale on jakoś nie zbierał :) i choć pełno mamy w lesie podobnych nie-rydzów, nie pomyliłam się ani razu :)
czy to ja, czy ktoś tutaj ma nowy aparacik?? :D
OdpowiedzUsuńJuż nie taki nowy, ale jeszcze w fazie testowania nowych możliwości :) i chyba trochę mi to zajmie :)
UsuńMmmmm :)) Akiszone rydze robicie?
OdpowiedzUsuńmiało być "a kiszone" wyszło "akiszone" :))))(ostatnio mam problem w bezbłędnym pisaniu na klawiaturze... starzeję się chyba :)))))
OdpowiedzUsuń:) ani kiszonych ani akiszonych na razie nie :) przyznaję, że zawaliłam w tym roku jakieś konkretniejsze grzybobrania - te rydze to efekt popołudniowego spaceru, w sam raz na kromeczki i do jajecznicy, no i trochę zamroziłam... ale obiecuję sobie za rok...:)
UsuńAle muszę się pochwalić, że robię postępy - pierwszy raz byłam na rydze sama (no z psem, ale on jakoś nie zbierał :) i choć pełno mamy w lesie podobnych nie-rydzów, nie pomyliłam się ani razu :)
Usuń