wtorek, 8 lipca 2014

Energia!

Na koniec sezonu truskawkowego
nowa energia do działania :)

W zasadzie nie potrzeba słów
...
100 % truskawek :)



Nalewka truskawkowa:

po przetestowaniu różnych wersji przepisów stawiam na najprostszy: zalewam truskawki procentami (około 55%), po 3-4 dniach zlewam i zasypuję owoce cukrem, po kolejnych kilku dniach zlewam ponownie, łączę i dodaję niepełną łyżeczkę kwasku cytrynowego rozpuszczonego w małej ilości ciepłej wody. Nie musi stać długo. Zresztą, trudno, żeby ustała :)

2 komentarze:

  1. Jak dobrze, że znów jesteś :) Przepis na nalewkę interesujący... jestem ciekawa efektu końcowego. Pozdrawiamy z Chatki! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) wreszcie naprawdę łapię oddech i nadrabiam rozmaite zaległości. A co do efektu - pychooota :)

      Usuń